Święta i okres przedświąteczny to czas szczególny – pełen radości i rodzinnego ciepła. Jednak mija tak szybko… Sesje bożonarodzeniowe pozwalają uchwycić tę niesamowitą atmosferę i zatrzymać ulotne chwile na dłużej. Jako fotograf wykonuję różne zdjęcia, jednak najbardziej ujmują mnie te ukazujące prawdziwe emocje i relacje rodzinne. Dlatego z radością przyjąłem od Julity propozycję umówienia sesji świątecznej. Białystok jest szczególnie piękny zimą, ale sesja nie odbyła się w plenerze, a w domu. Zobaczcie sami, jak wyszło!
Sesja świąteczna w domu – rodzina bardzo rodzinna!
Z Julitą i Pawłem znamy się nie od dziś. Zaczęło się od tego, że zdecydowali się na mnie „na próbę”… i tak już zostałem. Tym razem poprosili mnie o sesję świąteczną – to już nasza piąta sesja rodzinna! Do tej pory Julita poleciła mnie wielu klientkom, za co bardzo dziękuję!
Julita jest bardzo pracowita i zaradna. Pracuje w drogerii, a po pracy… piecze pyszne słodkości! Często u nich fotografuję, więc wiem, co mówię! Julita na sesjach zawsze bardzo dba o detale, takie jak balony, ciuszki itd.
Jej mąż – Paweł – jest dekarzem i dużo czasu spędza w pracy. Mimo to, po powrocie do domu stara się każdą wolną chwilę spędzać z dziećmi.
Para ma dwójkę uroczych urwisów – Lidię i Antosia.
Miłość rodzinną czuć między nimi na każdym kroku. Za każdym razem nie mogę się napatrzeć! Wszelkie przyjęcia i uroczystości również spędzają w rodzinnym (licznym!) gronie. Jednym słowem – rodzina bardzo rodzinna!
Niezwykła sesja świąteczna Białystok
Z rodzinką spotkałem się na kilka dni przed Bożym Narodzeniem w 2020 r. w ich mieszkaniu. Sesja nie miała być typową sesją świąteczną w domu, miały wziąć w niej udział również obie babcie!
Zaczęło się całkiem zwyczajnie – zwykłą zabawą dzieci na kocu. Już wtedy chwyciłem za aparat, aby na nowo przyzwyczaiły się do obiektywu i mojej obecności.
Lidia zaciekawiona sytuacją spoglądała na mnie raz po raz, próbując skojarzyć moją twarz. Antoś zna mnie już bardzo dobrze. Ja jego też, więc wiedziałem, czego się spodziewać. Jak zawsze przyjął swoją standardową wyćwiczoną taktykę. Przez połowę sesji grymasił i chował twarz przed obiektywem, a drugą – dobrze się bawił i ochoczo pozwalał się fotografować. Cały Antoś!
Początkowo po mieszkaniu krzątała się tylko jedna z babć – mama Julity. To ona najpierw dołączyła do zdjęć rodzinnych. Lidia i Antoś nie mieli żadnych oporów przed zdjęciami. Widać, że mają dobry kontakt z babcią. Julita też włączyła się do wspólnych zdjęć.
Po ok. 30 minutach od rozpoczęcia sesji przybyła druga babcia. Dzieci były już w wirze zdjęć i zabawy, więc chwilę im zajęło, aby przyzwyczaić się do obecności „nowej osoby”.
Najlepiej, kiedy na sesji wszyscy są obecni od początku i nikt się nie spóźnia. To przeważnie wywołuje zamieszanie i wymusza przerwy w sesji na oswojenie się dzieci ze zmianą sytuacji.
Na sesję świąteczną na chwilę zawitał do nas też zapracowany tata Paweł.
Sesja świąteczna w domu – jak się przygotować?
Tak naprawdę niewiele potrzeba, aby zorganizować udaną sesję świąteczną w domu.
Wystarczy pięknie przystroić choinkę, ładnie ubrać dzieciaki i umówić się na sesję o stosunkowo wczesnej porze. Ze względu na oświetlenie (naturalne) zimą sesję najlepiej wykonywać zdjęcia najpóźniej o godz. 13:00. Jeśli zależy Wam, aby sesja świąteczna rodzinna odbyła się w weekend, jestem otwarty. Po zdjęciach możecie zjeść wspólny obiad, a ja po cichu się ulotnię.
Sesje bożonarodzeniowe – oświetlenie
Podczas sesji świątecznych nie korzystam ze sztucznego oświetlenia. Aby choinka prezentowała się jak najlepiej, powinna stać w najbardziej doświetlonym pomieszczeniu.
Co prawda na każdą sesję świąteczną w domu zabieram ze sobą lampę, ale mam ją tylko na wypadek awarii. Korzystam z niej, jeśli pokój jest baaardzo mały lub bardzo ciemny. W 90% przypadków zdaję się na światło naturalne zastane (zza okna).
Czy zabawki na sesji świątecznej to dobry pomysł?
Na takich sesjach najważniejsze są relacje rodzinne. Dlatego nie polecam, aby dzieci „zabierały” na sesję zabawki. Dlaczego? Maluchy będą zajmowały się tylko zabawą i ciężko będzie namówić je na zdjęcia. Zobacz przykładową sesję dziecięcą w moim wykonaniu.
Sesje świąteczne w domu (jeszcze bardziej) rodzinne
Super, jeśli na takiej sesji dzieci jest więcej niż jedno. Jeśli któreś będzie zawstydzone czy w złym humorze i nie będzie chciało współpracować, jak tylko zobaczy, że inne dzieci są śmiałe przed obiektywem, chętnie dołączy do zabawy!
Na sesję świąteczną rodzinną możecie zaprosić nie tylko babcie, ale też umówić się nie tylko w jedną rodzinę. Jeśli siostra czy szwagier mieszkają blisko, niech wezmą swoje dzieci i wpadną na sesję! Babć nie musi być tylko dwie, ale cztery to już za dużo ;).
Przy okazji możecie namówić członków rodziny na dorzucenie się do sesji lub po prostu podzielić się kosztami.
Dlaczego sesja świąteczna w Białymstoku?
W tej chwili koszt sesji świątecznej w domu to 600 zł. W tej cenie otrzymacie ode mnie kilkadziesiąt zdjęć – nawet do 80, jeśli dzieci jest kilkoro, a babć dwie! Wszystkie poddane autorskiej obróbce, opakowane w drewniane pudełko z 30 wydrukowanymi zdjęciami, oraz pendrive. Zdjęcia udostępniam też w prywatnej galerii online zabezpieczonej hasłem.
Jeśli jesteście ciekawi, jak wyglądają pudełeczka – zajrzyjcie tutaj –
https://orlowski.photo/oferta/. Zdjęcia znajdują się na dole strony.
Jeśli macie dodatkowe pytania lub jesteście zdecydowani na sesję, zapraszam do kontaktu!