Z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach? Owszem, ale… nie tylko! Pełna śmiechu, czułości i rozbrajających póz lifestyle’owa sesja w parku, w lesie, w domu albo w innym miejscu może być doskonałą okazją do integracji całej familii. Jednym z “języków miłości” jest podarowanie komuś wspólnego czasu, a ja muszę Wam przyznać, że rodzinne sesje zdjęciowe w parku, jakie miałem okazję robić, zawsze były jakościowymi chwilami. Miłość czuć w powietrzu i obiektywie! To były momenty, które członkowie rodzin będą wspominać bardzo długo! A do tego będą mieli fantastyczną pamiątkę. Zatem do rzeczy! Dzisiaj na tapecie… właśnie taka sesja fotograficzna w parku! Opowiem Wam o niej parę słów…
Czym wyróżniła się ta sesja w parku? Niby otoczenie, jak każde inne. Białystok ma w swoich granicach wiele zielonych terenów. Ale cóż… czasami emocje robią robotę i najzwyklejszy park staje się cudownym tłem dla tych uczuć! Ta sesja rodzinna w parku zachwyciła mnie kilkoma elementami. Była na maksa spontaniczna, a ja uwielbiam kiedy niosą nas chwile, a nie sztuczne ustalenia! Źle wykonane sesje zdjęciowe w parku mogą być niestety sztywne, generyczne i powtarzalne. Ale nie tutaj… Tutaj z wspaniałej rodzinki biła naturalność, wewnętrzne światło i po prostu: radość z bycia tu i teraz. Wcale nie trzeba czekać na wyjątkowe okoliczności: czasami sesja w parku może być celebracją SPĘDZANIA CZASU RAZEM. Tylko i aż tyle!
Sesja w parku – plener Agnieszki i Pawła z dzieciakami
Już za moment będziecie przeglądać zdjęcia, które są owocem sesji fotograficznej w parku… Dlatego warto, abyście poznali uczestników tego miłego wydarzenia. Rozbrajająca rodzinka, którą możecie podziwiać na kadrach, to rodzice: Agnieszka oraz Paweł w towarzystwie zabawnych maluszków: Hani i Stasia. Ta sesja rodzinna w parku trafiła się w dobry dzień: słoneczko wyszło zza chmur, aby wprowadzić nas w promienne humory. Dosłownie! Spójrzcie tylko na tę olśniewającą czułość i entuzjazm!
Na sesję rodzinną w plenerze wcale nie musieliśmy jechać daleko. Blisko centrum miasta czekało na nas miejsce, w którym można poczuć się jak na wakacjach na wsi. Ta lokalizacja nie jest bardzo popularna wśród Białostoczan, dzięki czemu nigdy nie ma tam tłoku. Jednocześnie wabi niezwykłym urokiem i bliskością natury. Sesja w parku Antoniuk to doskonały pomysł dla mieszkańców Podlasia. To 16-hektarowy obszar pełen bujnej zieleni: zadbanych trawników, kwiatów, polanek i drzew, w tym również owocowych. Nieopodal znajdują się wielkie centra handlowe, myjnia samochodowa, ulice pełne pędzących samochodów… A wystarczy zrobić parę kroków głąb tego terytorium i można o tym całym zgiełku zapomnieć. Sesja zdjęciowa w parku Antoniuk to świetny pomysł dla zabieganych, którzy nie chcą kilometrami wyjeżdżać w odległe plenery, ale zależy im na urokliwych ujęciach z piękną przyrodą w tle. Sesja rodzinna w parku była pomysłem żony i mamy, czyli Agnieszki. Był to wybór dość sentymentalny, bo urocza kobieta, którą widzicie na ujęciach z tej sesji, urodziła się właśnie w tamtej okolicy. Jest o na pewno oprócz fajnej pamiątki rodzinnej, wyjątkowy hołd dla własnej historii i dzieciństwa!
Naturalna, lifestylowa sesja w parku: Białystok
To, co niezmiennie urzeka mnie w tych zdjęciach, to naturalność. Cała rodzina po prostu dobrze się bawiła, a ja uchwyciłem te radosne momenty w kadrach. Do tej pory trochę im nie wierzę, że to była ich pierwsza sesja rodzinna w plenerze. Naprawdę czuli się jak ryby w wodzie, a aparat ich kochał. Ale miłość rodzi miłość, więc… czegóż tu nie kochać? 😉 Ta rodzinna sesja w parku na pewno należała do udanych, przepełnionych dobrymi uczuciami!
Sesje rodzinne czasami wywołują presję. Mam oczywiście swoje sposoby na rozluźnianie atmosfery, ale tutaj absolutnie nie były potrzebne. Rodzice i dzieci dogadywali się świetnie, śmiali się niemal bez przerwy i zwyczajnie cieszyli wspólnym czasem. Taka sesja w parku z super ludźmi to pewnik sukcesu. Oczywiście chętnie łapałem w obiektywnie te spontaniczne momenty. Bez pozowania i udawania czegokolwiek. Naprawdę miło było na nich patrzeć!
Co zrobić, żeby sesja rodzinna w plenerze wyszła dobrze?
Czasami pytacie mnie, co zrobić, żeby sesja rodzinna w parku wyszła dobrze. Ja mam na to jedną radę: trzeba przestać się starać!
Im więcej wagi przyłożycie do tego, żeby sesja zdjęciowa w parku czy innym miejscu wyszła idealnie, tym mniej będziecie z nich zadowoleni. Sesja rodzinna w plenerze to nie miejsce na strojenie się, pozowanie i sztuczne uśmiechy. Trzeba wrzucić na luz, zapomnieć o fotografie i spędzić miło czas. Nie musicie stale poprawiać ubrania i patrzeć w obiektyw. O to, żeby na zdjęciach było dobrze widać Wasze buzie, zadbam ja!
Jeśli i Wam chodzi po głowie sesja rodzinna, Białystok znam jak własną kieszeń – znajdę dla Was piękny plener! Sesje rodzinne w plenerze to niezapomniane chwile, dlatego nie zastanawiajcie się za długo – po prostu sprawdźcie! Może sesja zdjęciowa w parku Antoniuk, hm? 🙂 Tymczasem oglądajcie owoce tego spotkania!