Dzisiaj pokażę Wam fotografie z wyjątkowego dnia z życia małego Oskara. Chrzest w kościele prawosławnym, czyli w cerkwi, to na Podlasiu doniosłe i częste wydarzenie. 29 stycznia 2022 roku miałem zaszczyt tworzyć całościowy fotoreportaż, który przedstawia właśnie chrzest prawosławny. Przebieg tego wydarzenia był jak zwykle uroczysty, a ja dzisiaj Wam to nieco opiszę i pokażę wybrane kadry. Zapraszam!
Chrzest w cerkwi: Parafia Zmartwychwstania Pańskiego
Jeżeli pochodzicie z Białegostoku albo okolic, możliwe że gościliście kiedyś na chrzcie u prawosławnych przyjaciół czy rodziny. Jeśli nigdy nie uczestniczyliście w tej uroczystości, możecie mieć wiele pytań! Później opiszę Wam ze szczegółami, ile trwa chrzest w cerkwi oraz jak to generalnie wygląda. Na początku jednak skupię się na konkretnym, doniosłym dniu dla Rafała i Julii, czyli rodziców małego Oskara. Z ciekawostek, Julia jest Greczynką, która nie mówi ani słowa po polsku. Natomiast Rafał to rasowy Białostoczanin. Para poznała się w Anglii i z tej miłości na emigracji zrodził się malutki Oskar.
To właśnie Rafał, czyli tata Oskara mnie namierzył. Znalazł mnie przez Internet. Wymieniliśmy treściwe maile, a – z tego co słyszałem – ostateczną decyzję podjęła Julia na podstawie mojego portfolio.
W dniu chrztu spotkaliśmy się przed świątynią i zaczął się podniosły czas w życiu Oskara i jego rodziców. Jak wiadomo, chrzest w prawosławiu – zarówno jak w innych wyznaniach chrześcijańskich – jest bardzo ważnym elementem wiary. Trzeba wybrać cerkiew oraz odpowiedniego kapłana. Należy przyznać, że rodzice Oskara trafili znakomicie. Ks. Marek Ławreszuk to przeinteligentny, uśmiechnięty i wyrozumiały duchowny. Wyobraźcie sobie, że był to wręcz poliglotyczny chrzest prawosławny! Obrzęd był prowadzony w czterech językach: po polsku, angielsku, po rosyjsku i oczywiście w języku staro-cerkiewno-słowiańskim. Dlaczego aż tyle? Specjalnie dla babci z Grecji ks. Marek włączył jeszcze rosyjski! Jeżeli dobrze przypatrzyć się zdjęciom, można wyczuć z nich nie tylko podniosłą atmosferę chrzcin, ale również czułość i emocje bliskich sobie osób. Oskarek prezentował się naprawdę wspaniale, jakby mocno czuł, że to wyjątkowy moment w jego życiu.
Chrzest w cerkwi – jak wygląda uroczystość w praktyce?
Pragnąłbym, aby ten tekst i reportaż był dla Was nie tylko okazją do obejrzenia moich zdjęć, ale i możliwością poznania sedna uroczystości chrztu u prawosławnych.
Składa się on z kilku części. Najważniejszym i najdonioślejszym momentem jest trzykrotne zanurzenie w wodzie z przyzywaniem Trójcy Świętej. Ta ceremonia w każdej świątyni, również chrzest w cerkwi prawosławnej ma element wody. Tutaj sama kluczowa chwila jest poprzedzona takimi elementami, jak:
– modlitwa w pierwszym dniu po urodzeniu się dziecka,
– modlitwa ósmego dnia z nadaniem dziecku imienia,
– czyn katechumenatu.
Potem następuje już chwila chrztu świętego, który składa się z wielu elementów. Uważam to za bardzo interesujące, więc wymienię Wam składowe ceremoniału. Są to oczywiście modlitwy: na wypędzenie złego ducha, wyrzeczenie się szatana (podobnie jak w chrzcie katolickim), zjednoczenie z Jezusem Chrystusem, wyznanie wiary, poświęcenie wody i oleju, namaszczenie olejem świętym. Potem następuje moment kulminacyjny czyli „pogrążenie w wodzie w imię Św. Trójcy”. Kolejnym etapem jest nałożenie białych szat, obmycie dzieciątka oraz tzw. postrzyżyny. I koniec, chrzest prawosławny w swojej istocie!
Chrzest w kościele prawosławnym – ważne zasady
Jedną z najważniejszych reguł przy chrzcie prawosławnym jest nadanie dziecku imienia z wykazu świętych tego wyznania. Kolejną bardzo interesującą rzeczą jest ograniczenie co do płci i wyznania rodziców chrzestnych. Cerkiew dopuszcza, aby jednym z dostojnych opiekunów dzieciątka był wierny wyznania innego niż prawosławne (jednak koniecznie chrześcijańskiego!). Musi być spełniony bardzo ciekawy warunek. Właśnie tak było w przypadku chrztu Oskarka. Gdy chodzi o chłopca, ojciec chrzestny musi być prawosławny. W sytuacji, gdy chrzczona jest dziewczynka – prawosławna musi być matka chrzestna.
O chrzcie w cerkwi Oskarka jeszcze słów kilka…
To był bardzo emocjonujący i dotykający serca czas. Wielokulturowość, rodzina, kultury obu krajów i wschodni duch… Niezwykłe! Mama Julii, czyli babcia Oskara specjalnie przyleciała z Grecji na tę uroczystość. Niestety ze względu na sytuację covidową sporo rodziny się nie pojawiło. Mimo to było to szalenie przejmujące doświadczenie! Łzy wzruszenia pojawiły się w niejednych oczach. Na czas ceremonii Babcia z Grecji połączyła się telefonem z kilkoma osobami i relacjonowała przebieg wydarzenia. Po wszystkim, był klasyczny czas na zdjęcia: wewnątrz specjalnie wydzielonego miejsca na chrzty oraz przed świątynią. Z ciekawostek, dziecko nie było całe zanurzane w wodzie ze względu na zimową porę.
Oczywiście jako fotograf na chrzest mogę porównać chrzest prawosławny i katolicki z perspektywy zawodowej. W cerkwi trzeba być o wiele bardziej czujnym, ponieważ po prostu dużo się dzieje. W takim przypadku warto postawić na profesjonalistę. Przysłowiowy „wujek z aparatem” może sobie nie poradzić. Jeżeli stoicie w obliczu takiej uroczystości, zdecydujcie się na zawodowca. Jeżeli chodzi o moje usługi, to każdorazowo oddaję około 30 zdjęć więcej (w cenie) z samej ceremonii. Właśnie dlatego, że DZIEJE SIĘ tam tak wiele! A ja chcę pokazać jak najwięcej! Skrupulatność i uchwycenie pięknych momentów to ZAWSZE mój cel. Wyjątkowa elektroniczna migawka w moim sprzęcie fotograficznym powoduje, że robienie zdjęć jest bezdźwięczne. Dzięki temu robię mnóstwo zdjęć, a klientom oddaję istne perełki.
Zapraszam do kontaktu! Uwielbiam świadkować tak wzruszającym i ważnym w życiu rodziny doświadczeniom. Wiem, że moja praca ma ogromny sens. Jeśli zależy Wam na dobrych pamiątkach i pięknych zdjęciach, czekam.
Miejsce Chrztu Św.: Parafia Prawosławna Zmartwychwstania Pańskiego w Białymstoku